O czeskich Rarogach!

Od kilku lat na naszych podglądach, głównie na płockim orlenie, można regularnie obserwować Raszkę - samicę raroga.  Dzięki niej, temat rarogów w Polsce odżył, i wszyscy zastanawiają się, czy znajdzie kiedyś u nas partnera? czy rarogi stanął się u nas lęgowe? czas pokaże. Pogrzebałem ostatnio trochę w necie w poszukiwaniu jakiś info o najbliższych Polsce populacjach tego piękna ptaka i znalazłem - Czechy i Słowacja. 

  fot. Alob, Prawdopodobnie Raszka
        na MPECU


Zacznę od Czech.  Organizowana jest tam z tego co zrozumiałem grupa  terenowa, niestety niezbyt liczna, która zajmuje się ich obserwowaniem. W 2015 roku grupa ta była większa (około 15 osób, zwykle około 5), niestety nie przyniosło to pożądanego efektu jakim miało być stwierdzenie nowych gniazdujących par. Rocznie jednak obserwują, tak średnio po trzy nowe pary. Pary te wykazują się zachowaniami terytorialnymi, zalotami, jednak potem nie udaje się potwierdzić ich sukcesu lęgowego. Sumując jednak te obserwacje, w latach 2011-2018 zaobserwowali oni wyloty 69 młodych (tylko 25 zostało zaobrączkowanych), które teraz błąkają się gdzieś po świecie. Najwięcej par lęgowych, które odchowały z sukcesem jakieś młode stwierdzili w 2012 roku - 8 par, 24 młode. W 2017 stwierdzili 3 pary, 8 młodych, niestety w 2018 roku ani jednej... stanowiska były, były rarogi, sukcesów lęgowych jednak zero. 

Obrączkowane młode ptaki potem się pokazywały. Jedno młode zaobrączkowane w pobliżu miejscowości Litobratrice w 2011 roku zostało znalezione niezdolne do lotu w 2014 roku w Austrii, 47 km od rodzinnych okolic. Po leczeniu wrócił na wolność. Kolejne z lęgu w okolicach Hevlín, również z roku 2011 został zaobserwowany na Węgrzech w 2013 roku, 226 km od gniazda, w którym się wykluł.  Do Czech zalatują też młode Rarogi z sąsiednich państw, najczęściej ze Słowacji i Węgier.  Roczna samica ze Słowacji została znaleziona martwa w pobliżu Biskupic, została porażona prądem. Przebyła  tam drogę 116 km. Kolejna nieco starsza przybyszka z Węgier, również zginęła przez porażenie prądem, znalazł ją rolnik w pobliżu wsi Dolní Dunajovice. Od miejsca wyklucia dzieliło ją 119 km. Kolejna niespełna roczna samiczka ze Słowacji została znaleziona kontuzjowana, po kolizji ze słupem elektrycznym "średniego napięcia" w miejscowości Kozlany. Miała zaledwie 112 dni, od miejsca wyklucia pokonała dystans 269 km. Po operacji została w niewoli. 

Kolejne ciekawą informacją są ich stanowiska lęgowe. Na 38 stwierdzonych w latach 2011-2018, 26 z nich znajdowało się na drzewach (15 na topolach,  5 na robiniach akacjowych, 3 na sosnach,  dwa na dębach, 1 na drzewie typu "wiąz"). Pozostałe były zlokalizowane na słupach wysokiego napięcia. 

Na 38 tych gniazd, 31 z nich to były gniazda innych ptaków, a pozostałe 7 to budki. W 17 przypadkach były to gniazda myszołowów, a w 7 kruków.  Pozostałe to 4 przypadki gniazdowań w gniazdach Orła cesarskiego. Pojedyncze przypadki w gniazdach jastrzębia, kani rudej, wrony siwej.  

Rarogi borykają się z brakiem gniazd. Ciekawostką jest to, że często zmieniają one stanowiska, rzadko wyprowadzają lęgi w tych samych gniazdach przez kilka lat. Ma to związek, z tym, że gniazda myszołowów i kruków, z których korzystają, po jednym sezonie są już mocno wybrakowane, zmniejszają się, co grozi wypadaniem piskląt, a czasami nawet jaj. Znane są przypadki w których jeszcze przed końcem sezonu lęgowego te gniazda były w tak opłakanym stanie, że młode wypadały. Z czwórki młodych potrafiło ostać się tylko jedno. Jeszcze inne rozleciało się kompletnie, jednak młode były już na tyle duże, że poradziły sobie.  Ciekawym przypadkiem było porzucenie lęgu przez dorosłe ptaki przez kolonię jakiś upierdliwych mrówek. A poza tym wiele gniazd rarogów jest rabowanych zwyczajnie przez inne drapieżniki. 

Jeszcze innym problemem są ludzie. W jednym przypadku ptaki porzuciły gniazdo na słupie elektrycznym kiedy, pod nim ktoś zaczął wypalać krzaki i trawę. W kolejnym przypadku, para gniazdująca na topoli, nie opuściła gniazda, pomimo faktu, że wszystkie drzewa dookoła gniazda zostały wycięte - prawdopodobnie ich więź z gniazdem była zbyt mocna. Znajdowały się w nim już spore pisklęta.  

Rarogi często toczą wojny z pustułkami. W jednym gnieździe na kontroli (2012) znaleziono dwa jajka raroga oraz dwa pustułcze.. a, także zabitą samicę pustułki.  W 2014 roku znaleziono jajko raroga, sześć pustułczych, w starym gnieździe kruka. 

Ciekawostką lub nie, zależy kto czyta, jest fakt, że dieta rarogów w Czechach w 59% składa się z gołębi.  Bardziej szczegółowy "research" przeprowadzili badacze na Słowacji, ale o tym w następnym wpisie. 

Ciekawostki obserwacyjne (Czechy 2011-2018): 

1.  W 2012 roku, samiec wrócił na swoje stanowisko lęgowe z dziurą postrzałową w lewym skrzydle.  Samiec był jednak bardzo aktywny i sprawny, z powodzeniem wychował 4 młode wraz ze swoją partnerką

2. 27 października 2016 roku młoda samiczka raroga zaatakował siedzącego na ziemie jastrzębia, ptaka sokolnika. Walka pomiędzy dwoma ptakami była tak zawzięta, że sokolnik z trudem je rozdzielił.  Lekko rana samiczka trafiła na 3 tygodnia do stacji rehabilitacyjnej, a następnie wyposażona w nadajnik GPS-GSM wróciła na wolność. Byłą z niej prawdziwa turystka spora latała pomiędzy Austrią, Czechami, Węgrami a Słowacją.  W 2017 roku przeszkadzała parze wyprowadzającej lęgi gdzieś w Austrii. Znaleziono ją potem martwą 22 sierpnia 2017 roku. 

3. W marcu i kwietniu 2016 roku, samica Raroga pojawiła się na kominie w okolicy "Prunerova". Przeszkadzała tam gniazdującej parze sokołów wędrownych (skąd my to znamy)! I to prawdopodobnie przez nią para nie wyprowadziła lęgu. Potem gdzieś znikła, ale regularnie, od czasu do czasu pojawiała się zimą. Wiosną w 2017 roku znowu pojawiła się na dobre (od 30 marca do 21 kwietnia była niemal non stop). Do szczęścia brakowało jej tylko samca. Potem znikła, a sokoły wróciły, i z późnego lęgu wychowały dwójkę młodych. 

4. W 2017 roku para rarogów zajęła gniazdo jastrzębia. W okolicy były jeszcze ich dwa rezerwowe gniazda, pomimo to przegoniona para jastrzębi zdecydowała się założyć nowe gniazdo. Zbudowały je na skraju lasu, zaledwie 103 metry od gniazda rarogów. Jakby tego było jeszcze mało... pojawiły się również myszołowy, które zajęły gniazdo w odległości 100-110 metrów od obu gniazd. Jednak tylko rarogom udało się odchować młode, był to jednak też dość późny lęg. 

                          fot. z poniżej podanego artykułu


Źródła:



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O lęgach z udziałem z sokolich hybryd

Historia pewnego lęgu.. o szaleństwie Florka!

Kto miał najwięcej.. i z kim.. młodych!