Sokoli Październik 2020

 Jadąc wczoraj pociągiem i przeglądając forum zdałem sobie sprawę, że ten październik, który miał nam powoli przynosić sokolą nudę i pustki przed kamerami, był dosyć obfity w bardzo ciekawe obserwacje. Powiedziałbym nawet, że październik 2020 solidnie przykuwał nas do ekranów monitorów (solidnie jak na oczywiście październik).

Zaczął się od "Sokolich wojen" we Włocławku o gniazdo na MPECu, wygląda na to, że fabuła tej powieści przeniosła się tutaj  z Płocka. Powrót Glinki był nieunikniony, wraca tu w końcu od kilku lat. Dojrzalsza o rok "Zazamka" tym razem nie zwiała na EC Zazamcze na sam widok naszej uroczej turystki, "letniczki" pochodzenia nieznanego - tym razem stoczyła z nią kilka walk, które uwiecznione na kilku filmikach na naszym forum przejdą niedługo do klasyki gatunku. Aktualnie Glinka na MPECu urzęduje,  a Zazamka.. na Zazamczu. Wiosną gdy jednak hormony uderzą do głowy można się spodziewać powtórki z rozrywki i jeszcze bardziej zdeterminowanej Zazamki. Przynajmniej chce w to wierzyć. 


                                           filmik nagrany przez Terkę


Jak jesień to i intruzi. Dużo się działo w Toruniu, po zaginięciu tamtejszego Piernika, zrobił się tam teraz lekki samczy młyn, jednym z zainteresowanych był prawdopodobnie młodszy brat Piernika, ale drugim? no właśnie szkoda, że tego nie wiadomo. Niedziałająca kamera z gniazda utrudniła nam tu zadanie odczytania obrączek. Katarzynka na zainteresowanie samców nie może więc narzekać, ma w czym wybierać.. byle tylko pisklęta z tego wiosną były. 

A o tym jak mały jest ten świat najlepiej wiedzą na Gdańskim Lotosie. 18 października pojawiła się tam rok młodsza siostra urzędującej na Lotosie "Bursztynki". Dziewczyny pokrewieństwa się wyprzeć nie mogą bo podobne do siebie jak dwie krople wody. Samiczka 0BP bo to niej mowa wiosną została zaobserwowana na kominie w Redzie i tu ciekawostka - towarzyszył jej Kaszub, czyli brat z tego samego lęgu Szkwała (Szkwał aktualny mieszkaniec gniazda na włocławskim MPECu). 

Bursztynka 9B

Siostra Bursztynki, samiczka 0BP


A tak na koniec z takich już naprawdę pozytywnych rzeczy, w październiku nasze oczęta mogły się ciągle cieszyć widokiem młodego Perlika, który do dzisiaj jest widywany przy gnieździe swoich rodziców w Lublinie. Młodziutką Furię z Doliny Baryczy natomiast po raz ostatni na kamerach w rodzinnej okolicy widzieliśmy 17 października. Czas pokaże, czy już znikła na dobre.

To tyle z ciekawszych  co mi w pamięci z tego października zostało, mogłem o czymś zapomnieć. Dlatego też jest opcja komentarzy pod postem 😀


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O lęgach z udziałem z sokolich hybryd

Historia pewnego lęgu.. o szaleństwie Florka!

Kto miał najwięcej.. i z kim.. młodych!